Około 2600 lat temu prorok Jeremiasz stał w bramie Świątyni, zbudowanej przez króla Salomona, w Jerozolimie i wołał:
(Jr 7:2–11) 2 (…) Słuchajcie słowa PANA, wy wszyscy z Judy, którzy wchodzicie do tych bram, aby oddać PANU pokłon. 3 Tak mówi PAN zastępów, Bóg Izraela: Poprawcie swoje drogi i czyny, a sprawię, że będziecie mieszkać w tym miejscu. 4 Nie pokładajcie swojej nadziei w słowach kłamliwych, mówiąc: Świątynia PANA, Świątynia PANA, to jest Świątynia PANA! (…) 9 Czy będziecie kraść, zabijać, cudzołożyć, przysięgać fałszywie, palić kadzidło Baalowi, iść za innymi bogami, których nie znacie; 10 A potem — przychodzić i stawać przede mną w tym domu, który nazwany jest moim imieniem, (…) 11 Czy ten dom, (…) jest w waszych oczach jaskinią zbójców? Oto ja to widzę, mówi PAN.
Zacytowany początek mowy Jeremiasza był wtedy skierowany tylko do Żydów, ale — jak wyjaśnia Paweł w Liście do Tymoteusza — całe Pismo (a miał na myśli raczej Stary Testament) jest „pożyteczne do nauki, do strofowania, do poprawiania, do wychowywania w sprawiedliwości” (1 Tym 3:16). Dlatego też dziś wersety te są dla wszystkich, a czytając je, można się poczuć trochę niekomfortowo, prawda…?
Zostawmy na razie tę dygresję i zobaczmy, co Bóg miał jeszcze Jeremiaszowi do powiedzenia (wyróżnienia w cytowanych wersetach moje):
(Jer 7:16–18) 16 Ty więc nie módl się o ten lud i nie zanoś za niego ani wołania, ani modlitwy i nie nalegaj na mnie, bo cię nie wysłucham. 17 Czyż sam nie widzisz, co robią w miastach Judy i na ulicach Jerozolimy? 18 Synowie zbierają drwa, ojcowie rozniecają ogień, a ich żony ugniatają ciasto, aby robić placki dla królowej niebios i wylewać ofiary z płynów innym bogom, aby mnie do gniewu pobudzać.
I dalej:
(Jr 7:30–31) 30 Synowie Judy bowiem czynili zło przed moimi oczami, mówi PAN; ustawili swoje obrzydliwości w tym domu, który jest nazwany moim imieniem, aby go zbezcześcić. 31 Ponadto zbudowali wyżyny Tofet, która jest w dolinie syna Hinnom, aby palić swoich synów i swoje córki w ogniu, (…)
Dlatego też prorok, na polecenie Boga, w dalszej części mowy zapowiedział straszliwą karę:
(Jr 7:20, 32–33) 20 Dlatego tak mówi Pan BÓG: Oto mój gniew i moja zapalczywość zostaną wylane na to miejsce, na ludzi i na zwierzęta, na drzewa polne i na owoce ziemi; rozpalą się i nie zgasną. (…) 32 Dlatego oto nadchodzą dni, mówi PAN, gdy to już nie będzie nazywać się Tofet ani Doliną Syna Hinnom, lecz Doliną Rzezi; i będą grzebać zmarłych w Tofet, bo nie będzie innego miejsca. 33 I trupy tego ludu będą pokarmem dla ptactwa na niebie i zwierząt na ziemi, a nikt ich nie spłoszy.
I tak się też stało. Po ponad 20 latach zmagań i wojen o władzę nad ziemią Judy i Jerozolimą, pomiędzy Żydami, Egipcjanami i Chaldejczykami — począwszy od bitwy pod Karkemisz, poprzez kolejne deportacje mieszkańców Judy do Babilonu oraz bunt Sedekiasza — Nabuchodonozor, król Babilonu, obległ Jerozolimę i w roku 586 przed Chrystusem zdobył miasto, splądrował i spalił Świątynię, zabił synów Sedekiasza na jego oczach, wymordował wszystkich dostojników Judy, Sedekiaszowi wyłupił oczy, zakuł go w łańcuchy, i zabrał do Babilonu. „A tych, którzy ocaleli od miecza, król uprowadził do Babilonu, tam byli niewolnikami jego i jego synów” (2 Krn 36:20).
Po tych wydarzeniach część ocalałych Żydów, sprzeciwiając się słowu Boga — o które sami wcześniej prosili (!) — uciekła do Egiptu zabierając ze sobą również Jeremiasza (całą tę historię możesz poznać czytając Drugą Księgę Królewską, Drugą Księgę Kronik i Księgę Jeremiasza). Ale Bóg ich tam nie zostawił samym sobie i przez proroka skierował do nich kolejne słowa, które bynajmniej nie były słowami pocieszenia:
(Jr 44:1–10) 1 Słowo, które doszło do Jeremiasza o wszystkich Żydach mieszkających w ziemi Egiptu, (…) 2 Tak mówi PAN zastępów, Bóg Izraela: Wy widzieliście wszystkie nieszczęścia, które sprowadziłem na Jerozolimę i na wszystkie miasta Judy, (…) 3 Z powodu ich niegodziwości, którą popełniali, (…) 8 (…) pobudzacie mnie do gniewu uczynkami swoich rąk, paląc kadzidło innym bogom w ziemi Egiptu, (…) 9 Czy zapomnieliście o niegodziwości waszych ojców, o niegodziwości królów Judy, o niegodziwości ich żon, o waszej niegodziwości i o niegodziwości waszych żon, których się dopuszczały w ziemi Judy i na ulicach Jerozolimy? 10 Po dziś dzień nie ukorzyli się ani się nie boją, ani nie postępują według mojego prawa i moich ustaw, (…)
Ludzie, kryjący się w Egipcie przed wojną i głodem, dali Jeremiaszowi hardą odpowiedź:
(Jr 44:15–19) 15 Wtedy wszyscy mężczyźni, którzy wiedzieli, że ich żony paliły kadzidło innym bogom, wszystkie kobiety stojące w wielkiej gromadzie i cały lud, który mieszkał w ziemi Egiptu, w Patros, odpowiedzieli Jeremiaszowi: 16 Co do słowa, które mówiłeś do nas w imię PANA, nie usłuchamy cię. 17 Ale na pewno wypełnimy każde słowo, które wyjdzie z naszych ust: będziemy spalać kadzidło królowej niebios i wylewać dla niej ofiary z płynów, jak dotąd czyniliśmy, my i nasi ojcowie, nasi królowie i nasi książęta, w miastach Judy i na ulicach Jerozolimy. Wtedy bowiem najadaliśmy się chleba, było nam dobrze i nic złego nas nie spotkało. 18 Lecz odkąd przestaliśmy palić kadzidło królowej niebios i składać jej ofiary z płynów, brakuje nam wszystkiego i giniemy od miecza i głodu. 19 A gdy paliliśmy kadzidło królowej niebios i wylewaliśmy dla niej ofiary z płynów, czy bez zgody naszych mężów czyniliśmy placki ku jej czci i składaliśmy jej ofiary z płynów?
Za to wszystko co robili i jak odnieśli się do mowy proroka, według słów samego Boga, przyszło im ponieść surową karę:
(Jr 44:20–28) 20 Wtedy Jeremiasz powiedział do całego ludu: do mężczyzn i kobiet (…) 25 Tak mówi PAN zastępów, Bóg Izraela: Wy i wasze żony wypowiadaliście to własnymi ustami i spełnialiście to swoimi rękami, mówiąc: Na pewno wypełnimy swoje śluby, które złożyliśmy, aby palić kadzidło królowej niebios i składać jej ofiary z płynów. (…) 26 (…) Oto przysięgam na swoje wielkie imię, mówi PAN, (…) 27 Oto będę czuwał nad nimi ku złemu, a nie ku dobremu. I wszyscy ludzie z Judy, którzy są w ziemi Egiptu, zginą od miecza i głodu, doszczętnie wyginą. 28 I tylko mała liczba ujdzie spod miecza, i powróci z ziemi Egiptu do ziemi Judy, a cała reszta Judy, która weszła do ziemi Egiptu, aby tam przebywać, pozna, czyje słowo się spełni: moje czy jej.
Po tym dość długim — ale koniecznym — wprowadzeniu, przejdźmy do tematu tego artykułu. Zauważ, szanowny czytelniku, że o ile w pierwszej mowie Jeremiasza Bóg wytyka mieszkańcom królestwa Judy wiele strasznych grzechów, wsród których jest między innymi „rodzinny” i niewinnie wyglądający kult jakiejś królowej niebios, to ostra dyskusja proroka z uciekinierami w Egipcie w zasadzie koncentrowała się tylko wokół kultu królowej niebios, z pominięciem bałwochwalczego kultu innych bożków oraz łamaniem pozostałych przykazań. Kim zatem była ta „królowa nieba”, na której tak bardzo zależało Żydom, i której kult powodował tak wielki gniew Boga?
Odpowiedź na to pytanie nie jest prosta, niemniej jednak identyfikacja tej postaci jest w pewnym sensie możliwa. W tekście Biblii termin „królowa niebios” (hebr. melekheth hashshamayim) znajdziemy tylko w Księdze Jeremiasza — wszystkie pięć wystąpień mamy w zacytowanych wyżej fragmentach. Czy wynika z tego, że tylko na przełomie siódmego i szóstego wieku przed Chrystusem mieszkańcy Judy oddawali cześć tej bogini? Otóż, nie. Ale żeby się o tym przekonać, trzeba tym razem sięgnąć do źródeł pozabiblijnych — do badań archeologicznych.
- Ilustracja pochodzi z: The pictorial history of Palestine, and the Holy Land, including a complete history of the Jews. by John Kitto, London: Charles Knight and Co., 1844.
- Wszystkie cytaty (chyba, że zaznaczono inaczej) pochodzą z tzw. Uwspółcześnionej Biblii Gdańskiej (2017). Pismo Święte. Stary i Nowy Testament, pilnie i wiernie przetłumaczone w 1632 roku z języka greckiego i hebrajskiego na język polski z uwspółcześnioną gramatyką i uaktualnionym słownictwem. Toruń: Fundacja Wrota Nadziei.
- Ewentualne odstępstwa od opublikowanego w UBG tekstu są niezamierzone i są jedynie wynikiem pomyłek podczas kopiowania lub redakcji tekstu w wersji elektronicznej.